Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
matej64
Kapitan
![Kapitan Kapitan](http://forum.valka.cz/images/hodnosti/5051/18.gif)
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany: Nie 20:53, 02 Gru 2007 Temat postu: Bitwa pod Maratonem |
|
|
Bitwa pod Maratonem (490 p.n.e.) była najważniejszą bitwą pierwszej wielkiej inwazji perskiej na Grecję. Maraton to mała miejscowość we wschodniej Attyce.
Po upadku powstania jońskiego (499 - 494 p.n.e.) król Persji Dariusz I postanowił podbić Grecję, którą zamierzał ukarać za opowiedzenie się po stronie powstańców. W r. 492 p.n.e. wysłał do Grecji armię pod dowództwem Mardoniusza. Persowie ponieśli w Tracji klęskę. Dalsze próby podbicia kraju skończyły się niepowodzeniem, gdyż sztorm zniszczył większą część floty perskiej zmuszając Mardoniusza do odwrotu.
Dariusz planował poprzez kolejne ataki podporządkować sobie całą Grecję, korzystając z faktu, iż część poleis, w obawie przed stratami, odmówiła udziału w wojnie. Król wysłał kolejną armię pod wodzą Datisa i Artafernesa, która wylądowała na Eubei, gdzie spacyfikowała Karystos i Eretrię, a następnie w Attyce wschodniej, w okolicach Maratonu, skąd zamierzała uderzyć na Ateny. Armia ta liczyła najprawdopodobniej około 25 000 piechoty i - być może - kilkuset jazdy. Ateńczycy ruszyli spiesznym marszem naprzeciw, zostawiając siły lekkie, a jednocześnie wysłali posłańca do Sparty. Ten osiągnął cel 9 września. Spartanie przyrzekli pomoc jednak dopiero po zakończeniu świąt Apollina Karnejskiego (20 września). Powodów ich odmowy nikt nie kwestionuje - uczestnictwo w wojnie w trakcie świat religijnych było w tamtych czasach świętokradztwem.
Ateńska armia (10 000 ludzi) pod wodzą 10 strategów reprezentujących 10 ateńskich fyl (po drodze dołączyło do niej jeszcze około 1000 Platejczyków) schodząca ze stoków Pentelikonu ujrzała flotę nieprzyjacielską przy brzegu i rozłożone obozem wojska. W polu pokazywali się konni, a falanga najbardziej obawiała się oskrzydlenia. Dlatego Grecy zatrzymali się w Gaju Heraklesa i czekali. Tymczasem wśród dowodzących strategów nie było jedności, pięciu chciało wracać do Aten i bronić się zza murów, pięciu, z Miltiadesem na czele, chciało się bić. Wezwano archonta-polemarchę Kalimacha i zdano się na jego werdykt. Kalimach, przekonany wcześniej przez Miltiadesa (świetnie znającego Persów) poparł partię wojenną, która zdała dowodzenie w ręce Miltiadesa, który w ten sposób mógł dowodzić przez 5 dni, a więc przeprowadzić swój plan bitewny.
Przebieg bitwy [edytuj]
12 września obie armie stanęły naprzeciwko siebie. Grecy czekali za zasiekami z pni drzew oliwnych, gdy w nocy podczołgali się do nich jacyś żołnierze jońscy siłą wcieleni do armii perskiej i przekazali krótką wiadomość "Konnicy nie ma!" Na to właśnie czekał Miltiades. Poderwał śpiących w szyku żołnierzy, którzy ruszyli na nieprzyjaciela przeformowując szyk tak, by skrzydła były dwukrotnie mocniejsze niż centrum. Będąc w odległości 200-150 metrów od Persów ruszyli biegiem, uniemożliwiając im skorzystanie z ich najgroźniejszej broni - łuków.
Grecy uderzyli najmocniej na skrzydła i tu odnieśli od razu sukces, a centrum zostało nieco w tyle, tworząc półkole wojska i w ten sposób oskrzydlając wojska Dariusza. Persowie dostali się w kleszcze atakujących z powodzeniem na skrzydłach hoplitów i w panice rozpoczęli ucieczkę w kierunku własnych okrętów. Tracąc 6 okrętów Persowie odpłynęli do Faleronu, licząc na zajęcie Aten z zaskoczenia. Greccy hoplici pospieszyli do miasta. Dotarli tam przed Persami i udaremnili desant.
Persowie wycofali się pozostawiając na placu boju pod Maratonem 6400 poległych. Grecy stracili tylko 192 ludzi. Ponoć wysłano do Aten człowieka, żeby ogłosił zwycięstwo Grecji. Przebiegł on ok.42km., wykrzyczał, że Grecja zwyciężyła i zmarł z wycieńczenia. Lecz tak naprawdę nic takiego nie miało miejsca. W kilka dni później pojawili się Spartanie, którzy policzywszy zabitych pogratulowali zwycięzcom i wrócili do domu. Nie walczyli, bo zatrzymały ich misteria religijne.
Najlepszy ten kolo co biegł te 42 km na hiście nam pan opowiadał że jak by biegł to by miał na sobie +20 moze nawet więcej kilo samej zbroi na sobie ciekawe kto by tylw wytrzymał
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
KaDek
Marszałek Forum Wojen Stuleci
![Marszałek Forum Wojen Stuleci Marszałek Forum Wojen Stuleci](http://forum.valka.cz/images/hodnosti/5051/28.gif)
Dołączył: 10 Paź 2007
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdwin
|
Wysłany: Wto 20:29, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Oj maciej64 chyba nie znasz prawdziwych Greków moim zdaniem jest to możliwe , że tyle ten żołnierz przebiegł ze zbroją na sobie w końcu oni byli wyszkoleni itp. i od tego biegu wzięła się nazwa "Bieg Maratoński" tzw. "Maraton" .
W tej bitwie Dariusz odniósł ogromne straty , a Greków praktycznie nie ubyło Miltiades spisał się jako dowódca , był jednym z najlepszych
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|