Sparta

FeNiKs18

Sparta, Spạrti, Spártē, m. w Grecji (region Peloponez), w południowej części półwyspu Peloponez, w dolinie rzeki Ewrotas; ośrodek administracyjny nomosu Lakonia; 15,7 tysięcy mieszkańców (2005); ośrodek turyst i handlowy; drobny przemysł spożywczy; rzemiosło artystyczne; węzeł drogowy; w starożytności stolica potężnego miasta-państwa, zw. również Lacedemonem, rywalizującego z Atenami o hegemonię w Grecji (Grecja starożytna); od 146 p.n.e. pod władzą Rzymu; zniszczona przez Wizygotów (396) i Słowian (VI i IX w.); ruiny 2 świątyń (VIII–VI w. p.n.e.) i teatru (II–I w. p.n.e.), fragmenty murów obronnych (III–II w. p.n.e.).
źródło: encyklopedia.pwn.pl

Jak wszyscy wiemy Sparta szkoliła najmężniejszych i najwaleczniejszych wojowników tamtych czasów. Co sądzicie o jej historii i o życiu w niej??

KaDek

Mieli bardzo surowe metody wychowywania dzieci , od małego hartowali dzieciaków na najlepszych wojowników . Np. jeśli geruzja ( rada starszych ) uznała , że to dziecko nie nada się na takie warunki to po prostu je zabijali .

Powelle

I kobiety miały prawa większe.

FeNiKs18

KaDek

Tego nie słyszałem , wiedziałem tylko , że były zabijane .

Nataliam

Wojowników ,ale z przymusu. Spartiaci musieli dobrze walczyć ,aby zapobiec buntom. Spartanin nie rozstawał się z bronią w obawie ,że zza rogu może "wyskoczyć" zbuntowany helot (nie jestem pewna co do odmiany^^).

Spartiaci nie trudnili się rzemiosłem ani handlem ,bo to działka należała periojków (kolejny raz nie jestem pewna odmiany). czyli współmieszkańcy. Byli oni wolni ,ale nie mieli praw politycznych.

To wojownicze greckie polis wygrał także wojnę peloponeską (Ateny-Sparta). Właśnie w tym momencie powinnam chyba swoją wypowiedź przenieść do działu o Macedonii ,bo właśnie wtedy rosła nowa potęga Mruga

Edit:
Podoba mi się ,że w Sparcie żaden wojownik nie był biedny ani bogaty. Wszyscy byli równi (oczywiście wśród spartiatów).

FeNiKs18

Powinno być odmienione helota, ale periojków dobrze odmieniłaś Mruga

Co do zamożności spartiatów to nie do końca się zgodzę. Może nie było wyraźnej granicy między bogatszymi, a biedniejszymi, bo nie było wielkiej różnicy, ale tak naprawdę były rodziny zamożniejsze, rodziny przodków królów itp. Ale ogólnie to można tak to ująć Mruga

Nataliam

Ja słyszałam odwrotnie Jezyk

.
Podobno nie dzielono np. działek między synów ,aby nie doszło do rozbicia na biednych i bogatych. Możliwym jest też ,że mi się coś "pokićkało" Mruga